V max sp.j. Jacek Siemaszko Opinie

ilość opinii: 2
Średnia ocen:
1.0 / 5Kategoria:
Stacje obsługi i warsztatyStrona internetowa:
www.vmax-serwis.pl
Sprinter
2014-11-03
*.126.228.*
Drogo , drożej niż w autoryzowanym servisie , nie terminowo ,więcej ukrytych zniszczeń niż naprawionych a rachunek kosmiczny .

Brak zalet

naburmuszony właściciel i pracownik
Easy Rider
2014-11-02
*.231.39.*
Wstawiłem im kiedyś samochód z drobną usterką (wyciek oleju z chłodnicy oleju). "Naprawa" trwała chyba z miesiąc. Efekt: olej dalej wyciekał, silnik zaczął się przegrzewać (źle podłączone przewody od elektrycznej pompy wspomagającej układ chłodzenia powodowały gotowanie się płynu, co "majster" tłumaczył "odpowietrzaniem się układu"), w silniku źle podłączone przewody elektryczne, podciśnieniowe i instalacji gazowej(dopiero "gazownicy" poskładali to jak trzeba). No i musiałem wymienić 4 tarcze hamulcowe + wszystkie klocki, bo podobno w czasie stania samochodu przed warszatatem klocki "odparzyły się ". (Przez 15 lat nigdy, w żadnym samochodzie mi się nie "odparzały", tylko akurat u nich w serwisie...). `Za usługę zażądali prawie 2 razy tyle, ile było uzgodnione, tłumacząc to koniecznością "wklejania gwintów" w głowicy i wykonaniem jakichś innych prac (których, nie zlecałem a jak się potem okazało wcale ich nie wykonywali!). W rezultacie musiałem wymienić silnik i wtedy wyszło szydło z worka. Okazało się, że olej nadal wyciekał, bo "fachowcy" na chama i nie w osi wkręcili śrubę mocującą chłodnicę oleju do bloku, co powodowało wyciek po gwincie i nieszczelność na uszczelce. Przy okazji okazało się, że żadne gwinty nie były wklejne ( za to niektóre z nich były pozrywane i śruby były tam tylko powtykane). Sporo moich znajomych ma podobne doświadczenia z tym warsztatem, więc radzę omijać. A szkoda, bo kiedyś to była dobra firma ale spadła na psy odkąd wspólnicy się rozstali. Pewnie to ten drugi trzymał poziom. Niestety, nie wiem, gdzie teraz ma firmę i czy dalej działa w branży. [rozwiń/zwiń] 
Trudno tam trafić.

Drogo, nieuczciwie i niesolidnie.
V max sp.j. Jacek Siemaszko Opinie